Zmagania z zamówieniem dachu
Poprosiliśmy o wycenę dachu w jednej z kołobrzeskich hurtowni: N.D. Ceny okazały się na średnim poziomie, chociaż na papierze zanotowali, że na wszystko dali spore upusty. Z tą wyceną poszliśmy do innej znanej hurtowni: B., która nie lubiąc konkurencji oczywiście obniżyła koszty o parę groszy na każdym produkcie - śmieszne. Więc wróciliśmy do N.D. a tam zdziwienie, że konkurencja taka wredna dała upust o kilka groszy. Zadzwonił do mnie właściciel N.D. i nieukrywał wkurzenia stwierdził, że "będziemy handlować czy nie. Ja sztucznie cen nie będę obniżał jak nie zobaczę kasy". Jakież było moje zdziwienie - dobrze, że rozmawialiśmy przez telefon i facet nie widział mojej miny :-) No przecież musimy ten dach zamówić w końcu, to tylko kwestia domówienia cen i czasu! Więc jesteśmy umówieni na spotkanie w poniedziałek. Idziemy razem z Sebkiem, w końcu to on jest handlowcem i zna się na targowaniu :-)))
Komentarze