Ja tu będe pilnowała !!!!
Miało być inaczej.... pisesk miał być dopiero za kilka miesięcy kiedy Sebastiana Babcia powiedziała, że ich Teqila jest szczenna. Ale jak się okazało to osiem szczeniaczków pokazało się za kilka dni. Mysleliśmy, że szczeniaczki będą w drugiej części roku i od razu damy pieska na budowę a tu proszę - piesek już podrośnięty i do zabrania czym prędzej! Sebastian pojechał i kupił potrzebne akcesoria w sklepie zoologicznym, psa do wetwerynarza na potrzebne szczepienia...no i mamy - sukę owczarka niemieckiego jak się patrzy! Ja najbardziej się boję o naszego Adasia - za chwilkę zacznie porządnie raczkować! I co wtedy? Mówią, że to dobrze dla dziecka jak jest pies w domu, ale jak sobie pomyślę o tych kłębiących się kłakach, bakteriach to mnie skręca. Wiem, że to moja wyobraźnia z tą obsesją czystości działa jak nakręcona, bo w końcu dywanów nie mamy, więc łatwo utrzymać czystość a pies młody, więc można nauczyć dobrych manier. Ja w życiu nie miałam psa, a Sebastian miał pupilka dobrze wychowanego i posłusznego. Zobaczymy jak to bedzie. Więc od dzisiaj mamy nowego członka rodziny - przedstawiam Donę