Zmagania z wyborem kafelek do kuchni na ścianę
Śni mi się ten fartuch po nocach.... Sama nie wiem co mi się podoba - a jak mam jakieś wyobrażenia to nie wiem czy będzie to pasowało.
Dla przypomnienia kuchnia będzie wyglądała tak (kolory są tu przekłamane: fronty jasne będą w kolorze jasnej wanilii a brązowe to takie czekoladowe drewno)
Na podłodze będą kafle Paradyża:
Mniej więcej po założeniu moze wygladać tak:
Więc kafłe na fartuch do tak prostej kuchni muszą być z fantazją. Chciałabym aby przyciągały uwagę i były łatwe w utrzymaniu i połozeniu.
Upatrzyłam sobie Porcelanosa Quatar kolor Arena:
Może to wyglądać tak (tylko na zdjęciu jest inny kolor Nacar):
To są duże kafle 31x60 i musiałabym ich kupić w cholerę i troche bo tworzą wzór i byłoby pewnie dużo docinków...a nie są wcale tanie.
Inne które sobie upatrzyłam to Vives Imazi kolor Crema Mate:
One są równiez z fakturą wypukła, ale mniej wypukłą i ładodniejszą. Poza tym są mniejsze, bo 20x50.
Mogą wyglądać tak:
albo tak:
Słabe te zdjęcia, ale nic innego nie mogłam znaleźć. Najlepiej je zobaczyć na żywo.
Podoba mi się również Porcelanosa London ale sa tylko w kolorze białym i czarnym. Sama nie wiem, a co Wy na ten temat myślicie?