Już prawie nie kapie na głowę!
Data dodania: 2011-05-21
Długo czekałam na ten moment! Dzisiaj przywieźli nam dachówkę. Zawsze jak kiedyś myślałam o procesie budowlanym to pokazywał mi się taki obrazek w głowie jak ekipa kładzie folię i dachówka przyjeżsża na budowę.
Deszczówka z rynien i wody z opaski drenażowej wokół domu odprowadzone zostaną do studni drenarskiej na naszej działce.
Po drodze wkopaliśmy dwa pojemniki w których będą się zbierały wody do podlewania a jak będzie ich za dużo to przelewowo popłynie do studni.
Co tu dyskutować! W końcu widać zarys całego domu!
Robota idzie do przodu mocno. Daszek ma być gotowy do końca miesiąca...zobaczymy
Komentarze